klatka bezpieczeństwa w cywilnym aucie
Klatka bezpieczenstwa. Post autor: Tomak » pt kwie 06, 2012 00:56 Witam, Czy zna ktos kogos kto wykonuje klatki bezpieczenstwa do M3? Na górę
Konferencja Bezpieczeństwa w Lotnictwie Cywilnym 19 - 20 LISTOPADA 2020 r. Warszawa, 2020-11-19 Urząd Lotnictwa Cywilnego 2020 24 . Title: Slajd 1 Author: pszymanski
klatka bezpieczeństwa Lexus IS. Problemy dotyczące modelu IS. 5 posts • Page 1 of 1. Lex1jz Lex user Posts: 181 Joined: 29 Dec 2011, o 18:48
Ryzyko kolizji statków powietrznych z ptakami w strefach przyległych do portów lotniczych i innych lotnisk Piotr Szmit, Michał Skakuj 15:20 – 15:50 Proces regulacyjny EASA Agnieszka Fortońska, Uniwersytet Śląski 15:50 – 16:00 Zakończenie spotkania Krajowa Konferencja Bezpieczeństwa w Lotnictwie Cywilnym 28-29 LISTOPADA 2022 r.
Krajowy Plan Bezpieczeństwa na lata 2023 – 2025 (dalej zwany „KPB 2023”), stanowiący załącznik do Krajowego Programu Bezpieczeństwa w Lotnictwie Cywilnym (dalej zwanego „KPBwLC) jest siódmą edycją dokumentu mającego na celu wskazanie obszarów zagrożeń, które zostaną objęte procedurą szczególnych analiz i nadzoru Prezesa ULC.
nonton film avengers social club sub indonesia. Przepisy nie stawiają klatkom bezpieczeństwa zbyt wysokich wymagań. Nic dziwnego, że w samochodach rajdowych montowane są zwykle konstrukcje bardziej rozbudowane niż wymagane regulaminem. Klatka bezpieczeństwa to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia rajdowego auta. Ma zapewnić załodze bezpieczeństwo podczas ewentualnego wypadku, ale też i wzmocnić konstrukcję całości auta. Jej wykonanie oraz montaż to skomplikowana czynność, gdyż wszystkie elementy konstrukcji muszą być doskonale dopasowane do nadwozia i - co równie ważne - muszą być zgodne z postanowieniami Załącznika J. W przypadku aut WRC czy Mitsubishi Lancer kierowca wypożyczając rajdówkę otrzymuje zazwyczaj produkt zaopatrzony w w bardzo rozbudowaną klatkę bezpieczeństwa. Inaczej sprawa wygląda u osób stawiających pierwsze kroki w sporcie motorowym. Młody adept rajdowego ścigania często swą przygodę ze sportem zaczyna od kupna seryjnego auta i jego przebudowy na rajdowa wersję. Jednym z ważniejszych elementów jest montaż klatki. Przyjrzyjmy się im na przykładzie popularnego Fiata Seicento i Opla Astry GSi. Homologacyjne minimum Najprostsza, a zarazem zgodna z Załącznikiem J, klatka bezpieczeństwa musi składać się z pałąka głównego, pałąków bocznych, pałąka przedniego, podpór tylnych oraz elementu przekątnego. Z praktyki wynika, że tak ubogie klatki prawie w ogóle nie są produkowane. - Na klatkę bez elementu wzmacniającego drzwi nie decyduje się prawie żaden klient. Jest ona nietrwała i nie zapewnia bezpieczeństwa podczas uderzenia bocznego - wyjaśnia Ireneusz Łuszczek z Ireco Motorsport. W Polsce W Polsce, ze względu na ograniczone zapotrzebowanie, istnieje niewiele firm, które zajmują się produkcją profesjonalnych klatek bezpieczeństwa. Kierowcy najczęściej korzystają z bielskiego Ireco Motorsport bądź kieleckiej Kałuża Motorsport. W obu przypadkach, producenci oferują własne wyroby. Istnieje także możliwość zakupu gotowej klatki, pod konkretny model auta u przedstawicieli takich firm jak Sparco czy OMP. Wówczas klient otrzymuje klatkę "w pudełku". Jej montaż pozostaje sprawą indywidualną. Zestaw podstawowy Wspomnieliśmy, że klatka - zestaw minimum wymagany przez załącznik J - praktycznie nie jest oferowana. Co jest zatem zestawem podstawowym? - W przypadku Fiata Seicento to, prócz elementów obowiązkowych, dodatkowo pojedynczy element wzmacniający w drzwiach, tzw. zastrzał łączący pałąk główny z przednim. Ponadto w części tylnej do pałąka głównego dołączany jest podwójny element krzyżowy. Taki zestaw kosztuje równe złotych. Jest to cena bez montażu, Jeżeli klient zleca nam dodatkowo montaż, musi wydać jeszcze 300,- złotych - mówi Paweł Kałuża, właściciel firmy specjalizującej się w produkcji klatek skręcanych. Nieco większą kwotę musimy przeznaczyć na klatkę do Opla. - Klatka do Astry ma układ bardzo podobny do tej montowanej w "Seju". Jednak jej montaż jest bardziej skomplikowany, więc i cena jest wyższa. Całość (klatka i montaż) kosztuje złotych - dodaje Kałuża. Podobne ceny oferuje specjalista od klatek spawanych do nadwozia, czyli Ireco Motorsport. - Zestaw podstawowy do Fiata Seicento kosztuje wraz z montażem złotych. W jego skład wchodzi oprócz elementów obowiązkowych, pojedynczy zastrzał na drzwiach oraz dwa pałąki przekątne w części tylnej pojazdu. W cenie zestawu podstawowego jest również dodatkowy zastrzał łączący dolną część pałąka głównego. Bardzo podobnie wygląda zestaw podstawowy do Astry, ale ze względu na większą długość rur, jego cena wynosi złotych - opowiada Łuszczek. Do ceny klatki musimy również dodać kupno niepalnych okładzin, których montaż jest obowiązkowy w miejscach bezpośredniego styku ciała zawodnika z klatką. Do tego celu powinno się używać specjalnych pianek z domieszką niepalnego Nomexu. 10 mb takiej pianki to koszt około 50 Euro. W praktyce wielu zawodników zamiast Nomexu używa zwykłej otuliny używanej do ocieplania rur. Jest to rozwiązanie tańsze ale nie do końca zgodne z przepisami. Cena klatek Sparco czy OMP jest podobna do oferowanych przez polskich producentów, jednak musimy się tu liczyć również z kosztami ich montażu. Jeżeli nie dysponujemy odpowiednimi umiejętnościami oraz sprzętem, zlećmy go specjalistom posiadającym aparaty spawalnicze. Trzeba zaznaczyć, że klatka (nawet skręcana) musi być przymocowana do nadwozia w miejscach wcześniej do tego celu przygotowanych (ospawanych). Polska praktyka dowodzi, że niewiele osób decyduje się na zakup klatki "z pudełka". Jeżeli zaś już ją posiadamy, to koszt jej montażu wynosi od 300 do 400 złotych. Klient nasz pan Klatka bezpieczeństwa może być modyfikowana na wiele sposobów. Można dodawać kolejne zastrzały boczne czy elementy wzmacniające dach pojazdu - wszystko zgodnie z preferencjami klienta. - Jedynie 20% klientów decyduje się na zestaw podstawowy. Przeważnie nabywcy są bardziej wymagający i kupują klatki z dodatkowymi zastrzałami. Oczywiście w takich przypadkach zmianie ulega cena. Jeżeli zawodnik decyduje się na montaż np. podwójnego elementu, tzw. krzyża na drzwiach to koszt klatki wzrasta o 300,-złotych. Jeżeli zaś element przekątny ma być poprowadzony z pałąka przedniego do głównego, cena wzrasta o kolejne 100,-. Prawdziwym luksusem jest montaż zastrzałów do przedniego zawieszenia. Wówczas cena tych dodatków wynosi 700,-zł. W przypadku Fiata SC jeszcze żaden z moich klientów nie wybrał tej opcji. Reasumując, wersja "full" klatki do "Seja" to koszt W przypadku Opla Astry jest to W tym drugim przypadku, właśnie ta opcja jest najczęściej wybierana przez moich klientów - wyjaśnia Łuszczek. W przypadku klatek produkowanych przez Kałuża Motorsport, koszt elementów dodatkowych jest porównywalny. Element krzyżowy to wydatek 200,-zł, a za belkę łączącą podpory tylne zapłacimy dodatkowe 150,-zł. Czas montażu Decydując się na montaż klatki musimy liczyć się z tym, że nasz samochód będzie rozebrany do podstaw. To wszystko wymaga czasu. - Montaż klatki do "Seja" trwa ok. jednego tygodnia. Z doświadczenia wiem, że wymiary poszczególnych Fiatów mogą się różnić względem siebie nawet o kilka centymetrów. W szczególności dotyczy to aut powypadkowych. Każdy samochód jest zatem uprzednio mierzony. Następnie przygotowujemy klatkę, którą montujemy do nadwozia po uprzednim wyjęciu wszystkich (oprócz przedniej) szyb. W przypadku Astry montaż może wydłużyć się do ok. 10 dni. Jest to związane z gabarytami tego auta. Na sam termin montażu trzeba czekać niekiedy do półtora miesiąca - tłumaczy Łuszczek. O wiele mniej czasu na montaż potrzebuje Kałuża Motorsport. - Seicento jest samochodem, w którym najczęściej montujemy klatki, mamy więc tu duże doświadczenie. Jesteśmy w stanie zrobić to w ciągu jednego dnia roboczego. Astra jest samochodem bardziej skomplikowanym. Wówczas czas montażu wydłuża się do 5 dni. Niemal wszystkicj klientów obsługujemy na bieżąco - zachęca Kałuża. Klatki dla amatorów Klatka bezpieczeństwa dobrze spełnia swoje zadanie jedynie w aucie rajdowym zaopatrzonym w kubełkowe fotele oraz szelkowe pasy bezpieczeństwa. Stalowe rury nie są tak samo bezpieczne, gdy są zamontowane w zwykłych samochodach. Co więcej, większość specjalistów odradza montowanie klatek w tych ostatnich. - Gdy koniecznie chcemy mieć klatkę w "cywilnym" aucie, musimy bo także zaopatrzyć w szelkowe pasy. W przeciwnym razie, podczas np. dachowania, to właśnie klatka może zdecydować o tym, że odniesiemy poważne obrażenia ciała, szczególnie głowy. Idealnym rozwiązaniem byłoby połączenie jazdy w "szelkach" oraz kasku. To jednak nie wydaje się prawdopodobne. Osobiście odradzam osobom nie mającym zamiaru brać udziału w zawodach montaż klatki bezpieczeństwa - stwierdza Łuszczek. Co wybrać? Zestaw podstawowy czy klatka bardziej rozbudowana? To kluczowe pytanie, jakie zadają sobie zawodnicy inwestujący w klatkę bezpieczeństwa. Oczywiście sprawą nadrzędną jest budżet, jakim dysponujemy. Jeżeli liczymy się z każdym groszem, sprawa wydaje się prosta - kupujemy zestaw podstawowy. Jeżeli zaś nasz portfel jest nieco grubszy, najczęściej kupujemy wersję "full". Ta reguła dotyczy jednak aut mocniejszych jak np. Opel Astra. Rzecz ma się zupełnie inaczej, gdy posiadamy Fiata SC. Należy pamiętać, że każdy dodatkowy element klatki to większa masa samochodu. Szacuje się, że każdy metr stalowej rury to dodatkowe 2 kg. To szczególnie istotne, gdy auto ma 54KM. Waga klatek produkowanych przez Ireco Motorsport waha się od 42 kg (zestaw podstawowy) do 54 kg (wersja "full") dla Astry. Nieco lżejsze klatki oferuje Kałuża Motorsport - 37 kg (Seicento) i 40 kg (Astra). Podobną wagę mają klatki Sparco czy OMP, ale trzeba zaznaczyć, że są one wykonane z cieńszych i - co za tym idzie - mniej odpornych na zginanie rur. Kupujący staje zatem przed dylematem: kupić klatkę solidną, ale ciężką, która wpływa na nieznaczne obniżenie przyspieszenia samochodu, czy też lekką, ale mniej trwałą. Wybór jest sprawą indywidulaną, ale pamiętajmy, że nasze życie jest wartością bezcenną. Innym dylematem może być montaż klatki spawanej do nadwozia bądź skręcanej. Zaletą tej pierwszej jest nieco większa trwałość w przypadku uderzenia. Wadą w stosunku do wersji skręcanej jest trudniejszy proces naprawy blacharskiej auta po ewentualnym "dzwonie".
Subskrypcja Chcesz otrzymywać informacje o nowościach w naszym sklepie? Wpisz swój adres e-mail!
Doszły mnie słuchy że można posiadać w autku klatke bez homologacji lub ze skonczoną homologacja jezeli pasy bezpieczeństwa nie są do niej przytwierdzone, i żaden nibieski nie ma prawa żądać ode mnie świstka na klatke?? czy to prawda czy ktos mi bajeczek na opowiadał?? Pozdro jagoolmk2 / 2003-05-08 23:08:35 / trudno powiedzieć.... wydaje mi się, że źle zamocowana lub skonstruowana klatka może wyrządzić sporo szkody dla osób w razie kolizji. pęknięte spawy, przemieszczenia rur, poztym elementy klatki w sąsiedztwie kierowcy i "pilota" powinny być obłożone miękkim materiałem (taka jakby gąbka). Osobiście wydaje mi się, że trzeba mieć homolologację :-). Ale nie mów, że chcesz 50 metrów rury do Capri wspawać... :-) ♠Zoggon♠ / 2003-05-08 23:50:29 / Zoggon wszystko OK nie jestem jakims debilem zeby samemu lub za posrednictwem jakiegos blacharza spawac sobie klatke z bylejakiej rury...:) poprostu bede mial namiar na goscia ktory robi klatki profesjonalnie do rajdow i wydaje na nie homologacje tyle ze klatka z tym swistkiem jest prawie dwu krotnie drozsza...wiec po co mi to jak mozna by to obejsc:) no i nie mowie tu o Capri:) Pozdro jagoolmk2 / 2003-05-09 00:05:02 / Ja miałem zawsze klatki bez homologacji i nikt odemnie takowej nie wymagał Pająk / 2003-05-09 09:25:25 / Praktycznie każda klatka powinna posiadać homologację, to że kogoś policja nie poprosiła kartę homologacyjną to ... pojawia się podczas startu w imprezach rangi PPzm lub Rsmp, wówczas bez homologacji ani rusz... Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2003-05-13 19:05:45 / ...ale za to mozna bez wiekszego ryzyka taranowac pozniej balustrady niskich mostow... SCARAMANGA / 2003-05-13 19:23:01 / Ale wtedy musisz mieć homologacje na wszystko, kask, pasy, kubełki itp. Natomiast do folkrace'u, KJSów, na misto i innych imprez "tuningowych" nie potrzebna jest Ci Homologacja. Pająk / 2003-05-13 20:11:45 / W przypadku kasków w ppzm...nie trzeba homologacji....a reszta...tak jeżeli posiadasz-musisz mieć homologację........Jedynie nie musisz mieć homologacji na ......samochód!!!!!!!!Tak to prawda....ale tylko w przypadku ppzm....poza tym MUSISZ mieć takie auto....które kiedyś miało homologację FIA...ale z biegiem lat ją utraciło....A w RSMP...no cóż...górna półka-wszystko musi miec homologację Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2003-09-16 20:25:24 / o ile sie nie myle klatki sa homologoane do imprez sportowych a nie na ulice, wiec niebiescy moga sie .... ./ ja osobiscie przeczytalem odpowiednie przepisy ,nabylem rury spelniajace moje wymagania /sklad stali, srednica ,grubosc scianki/ i skonstruowalem klatke , ktora mi odpowiada. bardzo watpie, zeby takie auta jak capri czy taunus mial jakies modele w cadzie, takze obliczenie klatki w compie raczej odpada. Na proby w skali 1/1 raczej nas nie stac, bo pewnie trzeba rozbic z 10 bryczek ,mysle, ze jako inzynier moge zaryzykowac i skonstruowac klatke do wlasnego auta. Ale i sobie i wszystki zycze ,zeby nie trzeba bylo sprawdzac konstrukcii w realu. Acha spawy, profesjonalnie wykonane, zwyle raczej nie puszczaja, a ja mam wieksze zaufane do moich zaprzyjaznionych spawaczy niz do takich ktorzy mnie nie znaja a tym samym nie je na wszelki wypadek przeswietlic. .STICH. / 2003-09-16 22:08:28 / Tak mnie naszło i skonsultowałem się ze swoim prawnikiem, jak to jest z klatką bezpieczeństwa, a ruchem ulicznym oraz tematem ściśle powiązanym - demontaż tylnej kanapy. Na tą chwilę dzielę się z Wami następującymi informacjami: " Zmiana liczby miejsc. Zgodnie z art. 66 ust. 4 pkt. 6 ustawy prawo o ruchu drogowym: (…) Zabrania się dokonywania zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj pojazdu, z wyjątkiem: a) pojazdu, na którego typ zostało wydane świadectwo homologacji lub decyzja zwalniająca pojazd z homologacji, b) pojazdu, w którym zmian konstrukcyjnych dokonał przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w tym zakresie. (…) Zmiana liczby miejsc w pojeździe (bez różnicy czy z większej na mniejszą, czy odwrotnie) stanowi zmianę konstrukcyjną. Zgodnie z cytowanym powyżej przepisem wymontowanie fotela powinno być wykonane przez przedsiębiorcę prowadzącego działalność w tym zakresie (dowodem wykonania takiej czynności jest zazwyczaj faktura VAT – na fakturze powinien znaleźć się również PDK warsztatu - właściwe dla tych czynności , tj. 4520Z – jednak nie jest to wymagana przez wszystkie Stacje Kontroli Pojazdów, ale lepiej mieć). Następnie jedziesz z fakturą na badania i diagnosta opisuje zmiany, co stanowi podstawę do zmiany liczby miejsc w samochodzie (w razie wątpliwości mogą nakazać sporządzenie opinii biegłego, ale to ma raczej miejsce w przypadku zwiększania liczby miejsc, a nie ich zmniejszania). Podstawę działań diagnosty stanowi: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 16 grudnia 2003r. w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzenia badań technicznych pojazdów oraz wzoru dokumentów stosowanych przy tych badaniach (Dz. U. § 2. ust. 1 Badania techniczne dzieli się na: (…) 5) dodatkowe - dotyczące pojazdu, w którym dokonano zmian konstrukcyjnych lub wymiany dopuszczonych przez prawo elementów powodujących zmianę danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym dotyczących w szczególności: a) rodzaju, podrodzaju pojazdu, przeznaczenia, masy własnej, dopuszczalnej ładowności, liczby miejsc, dopuszczalnej masy całkowitej po istotnej zmianie położenia środka ciężkości pojazdu lub innej istotnej zmianie konstrukcyjnej, dopuszczalnej masy całkowitej ciągniętej przyczepy, największego dopuszczalnego nacisku osi po zmianie konstrukcyjnej powodującej istotną zmianę rozkładu nacisku na osie pojazdu, b) silnika; (…) § 13 pkt. 5 (…) W przypadku gdy dodatkowe badanie techniczne dotyczy pojazdu, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 5 lit. a, uprawniony diagnosta po wykonaniu badania technicznego wystawia opis zmian dokonanych w pojeździe, który stanowi załącznik do zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu technicznym. Wzór opisu zmian dokonanych w pojeździe określa załącznik nr 10 do rozporządzenia." Tak więc okazuje się, że demontaż tylnej kanapy jest zmianą konstrukcyjną i nie taką prostą do przejścia. Temat klatki bezpieczeństwa w aucie dopuszczonym do ruchu drogowego, z punktu widzenia prawnego jest jeszcze bardziej zawiły, jak uzyskam dodatkowe interpretacje to się z Wami podzielę. Czy ktoś demontował u siebie kanapę i uzyskał potwierdzenie tej zmiany w dowodzie rejestracyjnym? dirk / 2009-01-05 12:02:22 / Przepisy przepisami, życie życiem jak widać. Sprawdziłem jak teoria wygląda w praktyce. I tak 9 na 10 stacji w Warszawie bez problemu po demontarzu kanapy przeprowadza badanie, które wskazuje na zmianę konstrukcyjną z 4 na 2 miejsca za 180zł. Również osobom prywatnym. Klatka bezpieczeństwa według diagnostów i Komendy Stołecznej Policji może mieć rację bytu w aucie tylko i wyłącznie kiedy jest homologowana. W przeciwnym razie jest ona podstawą do cofnięcia dowodu rejestracyjnego. Chyba, że pojazd nie porusza się po drogach publicznych, a np. tylko na torze, gdzie organizator dopuścił taki pojazd. dirk / 2009-01-05 12:13:29 / rasta u siebie ma klatkę, moze niech sie wypowie czy coś załatwiał czy poprostu wstawił i śmiga :) Kohito_PS / 2009-01-05 12:13:30 / *demontażu oczywiście. W oczy aż boli :-) dirk / 2009-01-05 12:14:36 / ja przy rejestracji pojazdu na przeglądzie zmieniałem liczbę miejsc (na większą). w innym aucie zmieniałem wagę auta i zwiększałem tym samym jego ladowność, DMC ruszyć się nie da. w kolejnym aucie zmieniałem przeznaczenia na pojazd specjalny, musiałem dołączyć kwit gdzie wykonałem przeróbkę i że warsztat ma uprawnienia. Pająk / 2009-01-05 12:16:27 / Wiadomo, że możesz wyspawać klatkę i prześmigać z nią nawet kilka lat i nikt nie zauważy (piszę o takiej co nie ma homologacji). Jednak mi chodzi o uzyskanie informacji jak musi być, by prawnie było również dobrze. Czyli by przy XXX kontroli, kiedy to trafię na niebieskiego znawcę tematu i się nagle nie okazało, że to jest samowola konstrukcyjna i ciach dowodu nie ma lub pojedziesz na przegląd i sytuacja podobna. Jak mam robić to tak bym wiedział, że prawnie jest to w pełni poparte. Dodatkową informację jaką właśnie uzyskałem od Okręgowej Stacji to wszelkie elementy wymieniane na inne w aucie jak: kierownica, pasy, fotele itd. muszą posiadać homologację, aby pojazd mógł zgodnie z prawem poruszać się po drogach publicznych. dirk / 2009-01-05 12:22:07 / Poniżej interpretacja prawnika Ł. Frankiewicza dot. klatki bezpieczeństwa. Porusza i omawia chyba wszystkie pytania, problemy, które czytałem na tym forum związane z klatką bezpieczeństwa: "Zgodnie z art. 66 ustawy prawo o ruchu drogowym: Art. 66 ust. 1. Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego: 1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę; 2) nie zakłócało spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych; 3) nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych; 4) nie powodowało niszczenia drogi; 5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu; 6) nie powodowało zakłóceń radioelektrycznych w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych. Art. 66 ust. 4: Zabrania się: 1) umieszczania wewnątrz i zewnątrz pojazdu wystających spiczastych albo ostrych części lub przedmiotów, które mogą spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w pojeździe lub innych uczestników ruchu; 1a) stosowania w pojeździe przedmiotów wyposażenia i części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego lub negatywnie wpływa na środowisko; 2) stosowania w pojeździe przedmiotów wyposażenia i części nieodpowiadających warunkom określonym w przepisach szczegółowych; 3) umieszczania w pojeździe lub na nim urządzeń stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdu uprzywilejowanego, wysyłających sygnały świetlne w postaci niebieskich lub czerwonych świateł błyskowych albo sygnał dźwiękowy o zmiennym tonie; 4) wyposażania pojazdu w urządzenie informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego używanego przez organy kontroli ruchu drogowego lub działanie to zakłócające albo przewożenia w pojeździe takiego urządzenia w stanie wskazującym na gotowość jego użycia; nie dotyczy to pojazdów specjalnych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Straży Granicznej; 5) wymiany nadwozia pojazdu posiadającego cechy identyfikacyjne, o których mowa w ust. 3a pkt. 1; 6) dokonywania zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj pojazdu, z wyjątkiem: a) pojazdu, na którego typ zostało wydane świadectwo homologacji lub decyzja zwalniająca pojazd z homologacji, b) pojazdu, w którym zmian konstrukcyjnych dokonał przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w tym zakresie. Można montować dodatkowe przedmioty wyposażenia, lecz muszą one odpowiadać warunkom określonym w przepisach szczegółowych; to samo dotyczy części zamiennych – art. 66 ust. 4 pkt. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym /powyżej/ (te przepisy szczególne to rozporządzenie ministra infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia Dz. U. z późniejszymi zmianami) Jeżeli chodzi o klatki bezpieczeństwa, to w stosunku do nich funkcjonują tzw. homologacje wewnętrzne, tj. homologację, które wymagają organizatorzy rajdów (homologacja FIA, ASM). W mojej ocenie koniecznym jest zrobienie klatki i w spawanie w firmie, która takie homologacje na swoje wyroby udziela. W mojej ocenie z klatką przy przeglądzie nie powinno być żadnych problemów jeżeli nie naruszy wymagań określonych rozporządzeniem, a więc samochód będzie mógł być wykorzystywany do zadań cywilnych. Posiadanie klatki z homologacjami sportowymi powinno wyeliminować wszystkie problemy (oczywiście jest to moja opinia, z którą diagności i Policja nie muszą się zgadzać). Jeżeli chodzi o stwierdzenie policji, jakoby klatka była zmianą konstrukcyjną – osobiście z tym się nie zgadzam, gdyż moim zdaniem jest to jedynie wyposażenie dodatkowe. Jeżeli chodzi o homologację dla klatek bezpieczeństwa, tzw. „cywilnych homologacji” (jak np. z gazem), to takich homologacji nie ma – występują jedynie homologację sportowe (te o których pisałem wcześniej). Jeżeli chodzi o kask – to również się nie zgadzam, co prawda przepis mówi o zakazie umieszczania wewnątrz i zewnątrz pojazdu wystających spiczastych albo ostrych części lub przedmiotów, które mogą spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w pojeździe lub innych uczestników ruchu. Jako takie urządzenie można by kwalifikować klatkę, jednak jej zaprojektowanie powinno eliminować uderzenie kierowcy lub pasażera w klatkę w trakcie normalnego użytkowania. Ewentualnie rozwiązanie mogłaby stanowić otulina (to jest to rozważenia). Klatki są problemem na który nie ma jednoznacznego rozwiązania, sprawa chyba nigdy nie trafiła do sądu (przejrzałem orzecznictwo i nic nie trafiłem). Proponowałbym zrobić tak: znaleźć diagnostę, który taką klatkę przyjmie na przeglądzie, później w razie kontroli Policji podpierać się homologacjami sportowymi, ewentualnie zlecić sporządzenie opinii biegłemu z PZMOT o zdatności pojazdu do ruchu. W przypadku klatek podnosi się jeszcze jeden argument, przemawiający o odmowie przejścia badań technicznych, a mianowicie zagrożenia dla innych uczestników ruchu w razie zderzenia (moim zdaniem pogląd nieprawidłowy i odosobniony). Jak widać, w Polsce samochody z klatkami jeżdżą po drogach i przechodzą badania techniczne. Myślę, że sprawa wymaga opinii Ministra Infrastruktury, dlatego w przyszłym tygodniu wystąpię przez Biuro Senatorskie do Ministra o jego opinię!" Jak otrzymamy opinię to się nią podzielę i sprawa będzie jednoznaczna. dirk / 2009-01-05 12:29:18 / najs :) dzieki za zajęcie sie problemem :) Kohito_PS / 2009-01-05 12:55:58 / Zmiana liczby miejsc w pojeździe (bez różnicy czy z większej na mniejszą, czy odwrotnie) stanowi zmianę konstrukcyjną. Powiedz mi bo mam 9 osobowego busika - czy jeśli wymontuję 2 tylne rzędy siedzeń (a robi się to w 2 minuty) to jest to jakaś poważna zmiana konstrukcyjna ? Podobnie w minivanach z wyciąganym 3 rzędem (Espace, Voyager). I co za każdym razem jak chce przewieźć szafę to mam robić przegląd i przerejestrowywać auto na nowo ? To jakaś prawna paranoja !! MikeB4 / 2009-01-05 17:20:05 / Mike przeczytaj uważnie całość. Jeżeli siedzenia w tym owym busiku o którym piszesz, podczas homologacji były przez producenta na stałe zamontowane, to wyjęcie ich jest zmianą konstrukcyjną. Jeżeli natomiast producent przewidział, że jego pojazd może mieć taką opcję jak wyciągany zestaw siedzeń i otrzymał na takowy homologację to już nie jest to zmiana konstrukcyjna (Espace, Voyager). Więc teoretycznie, jeżeli producent tego nie przewidział, a Ty usuniesz siedzenia i wrzucisz szafę to dopuściłeś się poważnej zmiany konstrukcyjnej i mogą Ci zatrzymać dowód rejestracyjny podczas kontroli. Popatrzą w papir, ma być powiedzmy 7 miejsc, a są 2. I ciach dowodzik. Tyle ze strony prawnej. dirk / 2009-01-05 17:34:54 / W jednym z pierwszych numerów CLASSICAUTO -ten z MINI na okładce był opisany ten problem. Soja startował tym w górach więc tam musiało być wszystko tip-top. Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2009-01-05 17:43:24 / W przypadku imprez motorowych to sprawa wygląda całkiem inaczej. Tam obowiązują normy i homologacje wewnętrzne jak FIA lub to co określił PZMOT np., a nawet organizator imprezy. Franek to też opisał. Natomiast ciut inaczej wygląda sprawa w ruchu miejskim, a co się nawet okazało przy drążeniu tematu, nie ma jednoznacznej interpretacji prawnej na ten temat po dzień dzisiejszy w Polsce (mam na myśli klatkę bezpieczeństwa). dirk / 2009-01-05 17:48:01 / tak na zdrowy rozsądek, to wszystkie te kombinacje, naprawy aut powypadkowych, remonty, w stylu wymiany podłużnic, całych ćwiartek... czy to przypadkiem nie jest ingerencja na tyle istotna co montaż klatki bezpieczeństwa. Paranoją jest to, że wyciągnę np. kanapę z samochodu bo coś tam i Pan Polycjant zabierze mi dowód bo dokonałem samowolnej zmiany konstrukcyjnej. Horror! ♠Zoggon♠ / 2009-01-05 17:57:17 / Zoggon ja uważam, że takie zmiany konstrukcyjne, jak wymiana podłużnic np. powinna być poparta dodatkowym przeglądem szczegółowym, opisanym dodatkowo w ustawie. Może by mniej jeździło w Polsce ośmiośladów. Jest to tak jak piszecie, paranoja, ale prawo nigdy nie było logiczne lub sensowne, ponieważ czas leci, a ustawodastwo jakie mieliśmy takie mamy, z małymi zmianami. :-) dirk / 2009-01-05 18:01:57 / Jak trafisz na upierdliwego głaba z kompleksami to do wszystkiego potrafi się przypieprzyć. Wiem to z własnego doświadczenia. Transita mam zarejestrowanego na 7 osób. Od początku było tylko 5 siedzeń i dwie rozkładane kanapy na bok na pace. W tych czasach (kiedy powstał transol) coś takiego jak pasy z tyłu w ogóle nie istniało. Więc się przy&*%a pała jedna,że brak pasów, że w dowodzie 7, a tu tylko 5 siedzeń i jakieś łożka, etc, etc. Oczywiście chciał zabrać dowód. Zarządałem, by w kwicie napisał dokładnie w obliczu jakiego paragrafu (z opisem) mam mieć zabrany dowód. Jak zacząłem drążyć temat o pasach i jego aucie to zmienił temat. Dlaczego? Bo zatrzymali mnie Honkerem, który był zarejestrowany na 7 osób z rozkładanymi taboretami z tyłu:):):) PzDr Wiem,że to może nie na temat, ale tylko świadczy o tym, jak interpetuje się przepisy w tym kraju. Każdy jak chce:(( Palio / 2009-01-05 18:06:33 / Zabrania się dokonywania zmian konstrukcyjnych zmieniających rodzaj pojazdu, z wyjątkiem: a) pojazdu, na którego typ zostało wydane świadectwo homologacji lub decyzja zwalniająca pojazd z homologacji czyli jeśli pojazd ma świadectwo homologacji (jakiekolwiek) to możesz go sobie zmieniać do woli ? Bo tak z tego wynika .... A nasze auta nie miały badań homologacyjnych bo ich jeszcze wtedy nie było ;-P Zresztą świadectwo homologacji wygasa jeśli producent zaprzestał produkcji danego modelu ... Art 68 ust 14 , nie dotyczy pojazdów SAM i zabytkowych Art 68 ust 17 Tak samo rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów nie dotyczy pojazdu zabytkowego ;-) Te elementy które odpowiadają za bezpieczeństwo lub ochronę środowiska muszą być homologowane . Wykaz zaczyna się od strony 63 Nie ma wśród nich klatek bezpieczeństwa - tak więc nie ma wymagań odnośnie posiadania homologacji na klatkę bezpieczeństwa .... MikeB4 / 2009-01-05 18:16:51 / MikeB4 / 2009-01-05 18:21:51 / Mnie kiedyś maglowali 2 godziny. Wreszcie na koniec stwierdzili że auto za głośno chodzi i chcieli dokonać pomiaru. Zaskoczeni byli jak wyciągnąłem ze schowka dane jakie normy powinno spełniać auto do 1980r ,ile od wydechu i pod jakim kątem dokonywć pomiaru.. Głośność w normie:) Miałem również homologację na pasy:) Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2009-01-05 18:22:09 / Mike: "... zmieniających rodzaj pojazdu, z wyjątkiem..." Rodzaj pojazdu. Czyli w teorii możesz dokonywać zmian z ciężarowy na osobowy tylko na takim pojeździe, który otrzymał homologację lub takim, który otrzymał zwolnienei z homologacji. Czyli nie oznacza ten zapis, że możesz dokonać każdej zmiany konstrukcyjnej :-) Co do klatek Łukasz szczegółowo temat opracował. Będzie jednoznaczna interpretacja prawna z ministerstwa to wkleję, zainteresowanym prześlę kopię z oryginału. Temat klatki bezpieczeństwa w aucie można podejść z róźnych artykułów prawnych co widać powyżej w materiale opracowanym przez prawnika. dirk / 2009-01-05 21:04:32 / Tylko, że wyrzucając tylną kanapę nie zmieniasz rodzaju pojazdu .... W praktyce to, że jest zarejestrowany na 4/5 miejsc nie znaczy, że bez kanapy nie może być na tyle zarejestrowany .... tymbardziej jeśli nie musi posiadać z tyłu pasów a nawet punktów ich kotwiczenia (przed którymś tam rokiem) ... MikeB4 / 2009-01-05 22:04:27 / Musi według przepisów, musi jeżeli producent tak przewidział i jeżeli jest to ta kanapa na której mają siedzieć te czwarta i piąta osoba. Możesz mieć złożoną kanapę, jeżeli się składa, ale musisz ją mieć. Tak twierdzi bynajmniej prawnik i niebiescy z wydziału ruchu drogowego z KSP. Mówię o teorii oczywiście :-) Pasy inna rzecz. Bo jeżeli ich nie było to nie było. Jak byś nie miał kanapy to też nikt by Ci jej montować nie kazał :-) dirk / 2009-01-05 22:32:45 / Wiesz prawo może być idiotyczne jak chce - ale kanapa konstrukcyjnie jest przystosowana do tego żeby ją wymontować .... Co innego przewożenie 5 osób w aucie gdy z tyłu nie ma kanapy - ale jeśli autem jadą zawsze 2 i nie więcej osoby (gdy nie ma kanapy a auto jest zarejestrowane na 5 osób) to co w tym strasznego ? ? .... wyciągnięcie zamków z tylnych drzwi nie zrobi z auta 2 drzwiówki a wjechanie do jeziora nie zrobi z niego motorówki ... MikeB4 / 2009-01-05 23:57:29 / Kiedyś pierwsza granadą musiałem wyjechac na miasto a że robiłem cały środek to nic w nim totalnie nie prawie fotel kierowcy,zegary i pprzełączniki ,nawet deski nie mnie policjant i wyszły mu jak,że po co mu co i jak i mnie puścił mario75 / 2009-01-06 00:32:06 / Mike nie ja tworzyłem te zapisy prawne :-) I to czy są straszne, głupie czy jakie tam by jeszcze nie były niczego nie zmienia, takie są. Co do kanapy to interpretacja jest jednoznaczna. Zawsze masz prawo napisać do ministerstwa w tej sprawie. mario Ty natomiast mówisz już o jego egzekwowaniu tychże przepisów, a z tym wiadomo, że jest bardzo różnie w naszym kraju. W zależności od wiedzy lub niewiedzy i gorliwości niebieskich ten sam przypadek może być potraktowany skrajnie różnie. dirk / 2009-01-06 08:35:13 / dobrze piszesz:D mario75 / 2009-01-06 08:47:55 / "ewentualnie zlecić sporządzenie opinii biegłemu z PZMOT o zdatności pojazdu do ruchu. " a gdzie można coś takiego zlecić, wykonać czy co tam kolwiek, jak wyskoczyłem z czymś takim na diagnostyce nieopodal mnie to nawet nie wiedzieli o czym mowa... Świeży / 2012-01-08 11:36:44 / [ dodaj nową odpowiedź ]
Poniżej publikujemy list otwarty zawodników w sprawie legalizacji samochodów rajdowych. Pod listem można podpisać się TUTAJ List otwarty zawodników i miłośników sportu samochodowego do Ministra Infrastruktury Pana Andrzeja Adamczyka i Ministra Sportu i Turystyki Pana Kamila Bortniczuka Warszawa, r. Szanowni Panowie Ministrowie, w tym roku polski sport samochodowy obchodził jubileusz 100-lecia Rajdu Polski, drugiego najstarszego rajdu na świecie, wielokrotnej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata i Rajdowych Mistrzostw Europy. To sto lat tradycji, rozwoju sportu i kultury motoryzacyjnej oraz nieodłączny element naszej historii, który dla wielu Polaków jest integralnym elementem naszej kultury i tożsamości. Przez wszystkie te lata polscy sportowcy rywalizowali zarówno w kraju, jak i za granicą, odnosząc liczne sukcesy na arenie międzynarodowej i kształtując pozytywny wizerunek naszej Ojczyzny. To także niezliczone wydarzenia sportowe, często najwyższej światowej rangi, które gościły w naszym kraju i dzięki którym Polska zyskiwała międzynarodowe uznanie i prestiż oraz należała do elitarnego grona liderów sportu samochodowego. Obecny sport samochodowy jest odpowiedzią na potrzeby społeczne, dodatkowo w nieoceniony sposób wpływa na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Niestety cały ten, budowany przez wiele lat kapitał narodowy może być dzisiaj w banalny i niezrozumiały sposób zaprzepaszczony, w wyniku braku podjęcia stosownych działań przez uprawnione organy państwowe, na co chcemy zwrócić uwagę niniejszym listem i prosić o interwencję oraz pomoc w rozwiązaniu opisanej poniżej kwestii. Ostatnie wydarzenia podczas 59. Rajdu Barbórka przelały czarę goryczy wśród zawodników i innych osób zaangażowanych w sport samochodowy w Polsce i zmusiły nas do napisania niniejszego listu otwartego do Pana Ministra. Geneza problemu 59. Rajd Barbórka, organizowany w dniach 3-4 grudnia 2021, jest jednym z najdłużej organizowanych rajdów w naszym kraju i corocznym podsumowaniem sezonu we wszystkich konkurencjach sportu samochodowego w Polsce. To wyjątkowe wydarzenie sportowe, ze znamienitą oprawą. Każdy zawodnik sportu samochodowego marzy o tym, by być na nią zaproszony i spotkać mistrzów Polski, Europy oraz Świata, tak jak to miało miejsce w tym roku. Słynny na cały rajdowy świat odcinek specjalny na ulicy Karowej od lat przyciąga miłośników motoryzacji z całej Polski, a transmisje telewizyjne ściągają rzesze kibiców. Rajd Barbórka to wyjątkowe święto sportu samochodowego i bardzo ważny element naszej sportowej kultury. Rywalizacja w rajdach samochodowych przebiega na zamkniętych i odpowiednio zabezpieczonych odcinkach dróg nazywanych Odcinkami Specjalnymi (OS) organizowanych na podstawie regulaminów Polskiego Związku Motorowego (PZM), Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), jak i art. 65. ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Z 2021 r. poz. 450, 463, 694 i 720). Dojazd do poszczególnych OS odbywa się po drogach publicznych w normalnym ruchu drogowym. Z uwagi na to, samochody biorące udział w rajdach samochodowych muszą posiadać dopuszczenie do ruchu drogowego. Tym bardziej zaskoczył i zasmucił nas, zawodników sportu samochodowego, fakt, iż podczas Rajdu Barbórka doszło do kilku incydentów, w których, po kontroli pojazdów uczestniczących w zawodach przez funkcjonariuszy Policji, zostały zatrzymane dowody rejestracyjne tychże pojazdów. Policjanci, podczas kontroli, stwierdzili niezgodność tych samochodów z przepisami polskiego prawa i na mocy tego zakazali im dalszej jazdy po drogach publicznych, tym samym uniemożliwiając uczestnictwo zawodników w zawodach. Takie sytuacje niestety miały miejsce także wcześniej na różnych imprezach sportu samochodowego. Spowodowane one są tylko i wyłącznie ciągłym niedostosowaniem przepisów dot. dopuszczenia do ruchu drogowego pojazdów sportowych, względem współczesnych wymagań sportu samochodowego. W szczególności mówimy tu o regulaminach sportu samochodowego PZM i FIA, które jasno i precyzyjne określają dopuszczony zakres modyfikacji w samochodach sportowych, ale wymagają również by samochód dopuszczony był do ruchu drogowego. Zwracamy się z prośbą o szybkie i skutecznie działania Oczekujemy jasnej i zdecydowanej reakcji w celu rozwiązania problemu dostosowania niekompatybilnych przepisów prawa do realnych warunków, w jakich powinien być rozgrywany sport samochodowy. Pojazd przystosowany do sportu Samochody i inne pojazdy używane w sporcie samochodowym przez zawodników są budowane na bazie seryjnych pojazdów drogowych lub powstają jako specjalne konstrukcje dostosowane do sportu. Ich konstrukcja i modyfikacje są ściśle określone przez regulaminy techniczne FIA oraz PZM zapewniając najwyższy poziom bezpieczeństwa, znacznie wyższy niż w samochodach produkowanych seryjnie. Każdy samochód sportowy w Polsce przed dopuszczeniem do udziału w rywalizacji sportowej przechodzi procedurę weryfikacji jego konstrukcji i zastosowanego wyposażenia bezpieczeństwa przez uprawnionych sędziów technicznych PZM, po czym otrzymuje specjalny dokument – Książkę Samochodu Sportowego (KSS), a samochody historyczne dodatkowo Narodowy Paszport Techniczny, który określa specyfikację techniczną pojazdu i pozwala zgłosić go do udziału w zawodach. Zawodnicy, podczas rywalizacji sportowej stosują specjalne wyposażenie bezpieczeństwa osobistego, homologowane do sportu kaski, zestawy odzieży ognioodpornej, czy dodatkowe urządzenia chroniące przed możliwymi urazami (np. system FHR). Dodatkowo przed każdymi zawodami rozgrywanymi pod auspicjami PZM, zaczynając od najniższej rangi imprez amatorskich po mistrzostwa Polski, każdy pojazd oraz zastosowane wyposażenie bezpieczeństwa jest sprawdzane przez sędziów technicznych pod kątem zgodności z obowiązującymi regulaminami. Samochody dopuszczane przez PZM do udziału w sporcie są najbezpieczniejszymi pojazdami w Polsce. Takie procedury istnieją w sporcie samochodowym od wielu lat i z każdym rokiem są ulepszane, tak samo, jak konstrukcja i wyposażenie samych pojazdów. Ma to na celu ochronę samych zawodników, jak i wszystkich osób zaangażowanych w organizację zawodów sportu samochodowego. Rozwiązania dot. bezpieczeństwa opracowane w sporcie samochodowym wykorzystywane są później w cywilnych samochodach, które poruszają się po polskich drogach. Charakterystyka problemu Pomimo tak rygorystycznych procedur budowy i dopuszczenia pojazdu przystosowanego do sportu samochodowego, stosowne regulacje nadal nie są ujęte w polskim prawie. Oznacza to, że taki pojazd w świetle przepisów niczym nie powinien różnić się od innych pojazdów uczestniczących w ruchu drogowym. W zwiątzku z tym, jego modyfikacje poprawiające znacznie jego bezpieczeństwo są uznawane za niezgodne z polskimi przepisami, co prowadzi do sytuacji, w której polski zawodnik sportu samochodowego musi jednocześnie spełnić warunki przeglądu technicznego dla cywilnej wersji aut drogowych i bardzo rygorystyczne wymogi regulaminów technicznych sportu samochodowego, które ulepszają jego parametry w prawie każdym aspekcie. W szczególności w zakresie bezpieczeństwa biernego i czynnego. Cywilne auta nie są dostosowane do udziału w profesjonalnym sporcie, bo nie oferują wymaganego poziomu bezpieczeństwa i dlatego muszą być odpowiednio modyfikowane. Technologie, materiały, przepisy i procedury, instytucje certyfikujące i homologujące, to wszystko od lat funkcjonuje w sporcie samochodowym. Niestety aktualnie nadal nie ma dostosowanych procedur i regulacji prawnych, które w jasny sposób określałyby zasady poruszania się pojazdów sportowym po drogach publicznych, a mamy przecież w Polsce szereg pojazdów specjalnych, często bardzo specyficznych, których zasady dopuszczenia do poruszania się po drogach publicznych, są określone. Inicjatywy mające na celu rozwiązania problemu Opisana powyżej sytuacja trwa od wielu lat. Polski Związek Motorowy, czyli uprawniony przez Ministerstwo Sportu i FIA podmiot, który sprawuje kontrolę na międzynarodowym i krajowym sportem samochodowym na terenie Polski, od 10 lat dąży do rozwiązania tego problemu. Miały miejsce liczne spotkania przedstawicieli PZM i Ministerstwa Infrastruktury, prowadzono rozmowy i konsultacje, zgłaszano propozycje i projekty stosownych zmian legislacyjnych. Pomimo tego wciąż mamy do czynienia z sytuacją, w której przepisy nie określają zasad dopuszczenia pojazdów sportowych do ruchu drogowego. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej, w którym znajdują się wytyczne w sprawie dopuszczenia do ruchu pojazdów przystosowanych do sportu samochodowego daje każdemu członkowi UE swobodę w określeniu wytycznych i zasad dla dopuszczenia tego typu pojazdów. Zdecydowana większość krajów UE już dawno uregulowała te kwestie, a Polska jest jednym z ostatnich państw, które nie wydało wewnętrznych przepisów regulujących te kwestie. PZM zaproponował w ostatnim roku co najmniej trzy propozycje i złożył stosowne wnioski oraz projekty do Ministerstwa Infrastruktury w celu uregulowania w polskim prawie kwestii dopuszczenia do ruchu drogowego pojazdów sportowych. Niestety na dzień dzisiejszy nic w tej kwestii nie zostało dalej zrobione, co stawia całą dyscyplinę sportu samochodowego w sytuacji poważnego zagrożenia. Dyscyplinę, w której Polska jest godnie reprezentowana przez wspaniałych i utalentowanych zawodników, która ma szerokie kręgi miłośników i kibiców, z kilkudziesięcioma tysiącami członków PZM na czele, za której sukcesami i rangą stoi bezpośrednie wsparcie organów państwowych, samorządów lokalnych, czy spółek skarbu państwa. Na podstawie Książki Samochodu Sportowego, wydawanej przez PZM nasze samochody sportowe mogą startować w zawodach w Europie i na całym świecie. Tylko w Polsce w wyniku niedostosowania przepisów prawa dot. dopuszczania pojazdów sportowych do ruchu drogowego są uznawane za nie spełniające wymogów. Taka sytuacja jest dla nas, zawodników sportu samochodowego oraz wielkiej rzeszy miłośników tego sportu, nie do zaakceptowania. Grozi ona zawodnikom nie tylko mandatami i zatrzymywaniem dowodów rejestracyjnych ale również może rodzić skutki o charakterze karnym. Sytuacja ta godzi nie tylko w rozwój sportu samochodowego, ale także w interes społeczny i gospodarczy naszego kraju oraz negatywnie wpływa na poziom bezpieczeństwa na drogach. Prośba o pomoc Dlatego zwracamy się do Panów Ministrów właściwych w sprawach dopuszczenia pojazdów do ruchu drogowego oraz sportu o pomoc w pilnym uregulowaniu kwestii dopuszczenia do ruchu drogowego samochodów przystosowanych do sportu samochodowego. Rozumiemy, że prace nad odpowiednimi przepisami wymagają właściwego trybu, ale niestety z dużym rozżaleniem musimy stwierdzić, że pomimo stosownych inicjatyw podejmowanych przez ostatnie 10 lat wychodzących od PZM, kwestie te nie zostały w żaden sposób uregulowane. Kolejny sezon w sporcie samochodowym zaczyna się już za kilka miesięcy. Dopiero co udało się całej konkurencji sportu samochodowego odbudować po pandemii koronawirusa, a już rysuje się przed nami widmo kolejnych problemów i przeszkód, bo Policja działając zgodnie z obowiązującymi przepisami może np. przerwać każdy rajd, nie wyłączając kolejnej edycji Rajdu Polski, zatrzymując dowody rejestracyjne wszystkich biorących w nim uczestników. Mając powyższe na uwadze stanowczo postulujemy, by w trybie pilnym, na okres przejściowy w sezonie 2022, dopuszczone do ruchu drogowego mogły być pojazdy sportowe posiadające Książkę Samochodu Sportowego, a dla sportowych samochodów historycznych dodatkowo Narodowy Historyczny Paszport Techniczny, wydane przez Polski Związek Motorowy. Prosimy o uznanie tych dokumentów za podstawę do rejestracji i dopuszczenia do ruchu pojazdu przeznaczonego do sportu samochodowego oraz potwierdzenia, że zastosowane modyfikacje techniczne spełniają wymogi bezpieczeństwa, w celu zatwierdzenia ich w trakcie przeglądu technicznego pojazdu przeznaczonego do sportu samochodowego. Nie chodzi nam o jakiekolwiek odstępstwa w sprawach podstawowych jak głośność wydechu, posiadane oświetlenie, czy posiadanie tablic rejestracyjnych, etc., bo wszystkie samochody, w tym sportowe muszą te powszechnie obowiązujące warunki spełniać, o czym note bene mówią regulaminy PZM. Chodzi jednak o takie aspekty jak np. klatka bezpieczeństwa, sportowe pasy, fotele, brak tylnych siedzeń czy oraz inne modyfikacje przystosowujące samochód do sportu. Jednocześnie postulujemy, by mając na uwadze propozycje przesłane do Ministerstwa Infrastruktury przez PZM, jak najszybciej dostosować przepisy prawa do realnych uwarunkowań uprawiania sportu samochodowego w Polsce. Nie może być tak, że państwo z jednej strony wspiera sport samochodowy i jego działania na rzecz bezpieczeństwa na drogach, a jednocześnie delegalizuje samochody, które są niezbędne do uprawianiu tego sportu. A z taką sytuacją mamy do czynienia. Polscy zawodnicy sportu samochodowego, mistrzowie i zdobywcy pucharów Polski osoby, które w barwach naszego kraju wywalczyli tytuły mistrzów Europy i Świata oraz nasi zawodnicy posiadający krajowe i międzynarodowe licencje sportowe nie zasłużyli na to by zakazywać im startów w Polsce lub zmuszać do rejestracji ich samochodów w Niemczech lub Czachach, gdzie kwestie te są uregulowane, a samochody sportowe mogą legalnie startować w rajdach. Z wyrazami szacunku, niżej podpisani zawodnicy i miłośnicy sportu samochodowego:
Klatki bezpieczeństwa, Sparco, OMP ( ilość produktów: 342 ) Zachowaj bezpieczeństwo podczas wypadku Klatki bezpieczeństwa są integralną częścią wyposażenia samochodu do motorsportu. Podczas rajdu, klatka bezpieczeństwa chroni załogę przed obrażeniami w razie wypadku. Ponadto klatka bezpieczeństwa usztywnia samochód, co pozytywnie wpływa na stabilność w zakrętach. Znajdź klatkę bezpieczeństwa pasującą do Twojego auta Wyróżniamy klatki bezpieczeństwa skręcane, bądź wspawywane. Podział istnieje również przy określaniu liczby mocowań klatki bezpieczeństwa. Podstawowe klatki bezpieczeństwa FIA z homologacją FIA posiadają 6 takich punktów/mocowań. Im więcej mocowań posiada klatka bezpieczeństwa tym zapewnia większą ochronę zawodnikom. Klatki bezpieczeństwa FIA wykonywane są z materiałów takich jak stal lub stal węglowo-manganowa wysoce odporna na ściskanie. Duża odporność na ściskanie, sprawia, że klatki wykonane ze stali węglowo-manganowej mogą być cieńsze, a co za tym idzie o wiele lżejsze od klatek z tradycyjnej stali. Zadaj nam pytanie Jeżeli masz do nas jakiekolwiek pytania, skontaktuj się z nami. Pomożemy Ci znaleźć odpowiednią klatkę bezpieczeństwa. Sprawdź także akcesoria do klatki bezpieczeństwa. W ofercie Inter-Rally znajdziecie państwo klatki bezpieczeństwa producentów Sparco, OMP oraz Custom Cages. Sprawdź również inne produkty z kategorii: Wnętrze.
klatka bezpieczeństwa w cywilnym aucie